Przyjmuje różną formę, dotyczy zarówno kobiet jak i mężczyzn. To agresja, bicie, szturchanie, popychanie, ale także krzyk, kontrola, zakazy, karanie, odcinanie od pieniędzy, wymuszanie stosunku seksualnego, zazdrość, to zaniedbanie podstawowych potrzeb dzieci, ale i osób starszych, chorych. Przemoc zawsze boli.

- Można to zmienić, można to zakończyć. Pomagamy w tym, jesteśmy wyjątkowym miejscem na mapie województwa śląskiego - prowadzimy Powiatowy Ośrodek Wsparcia dla Osób Dotkniętych Przemocą w Rodzinie – mówi Anna Kot, Prezes Zarządu Stowarzyszenia Pomocy Wzajemnej “Być Razem” w Cieszynie. Pobyt u nas daje czas, by dojść do siebie, pomyśleć, co można zmienić
i uwierzyć, że jest ot możliwe. Tu także wspieramy dążenie do samodzielności – dodaje Anna Kot.

Myślałam, że stworzymy lepszą rodzinę

Mąż po zmianie pracy zaczął mnie poniżać, odreagowywał na mnie. Zajmowałam się domem
i małymi dziećmi, tylko on pracował, cały czas był problem z pieniędzmi, miał długi. Pierwszy raz uciekłam na tydzień, straszył mnie wtedy policją, że zabierze mi dzieci. Wróciłam. Decyzja
o rozwodzie zapadła, gdy miałam potwierdzenie, że ma także problem z narkotykami. Nie tylko je zażywał, ale także sprzedawał - wyznaje Dominika (imię zostało zmienione dla zapewnienia bezpieczeństwa rozmówczyni - przy. red.).
Pomoc okazali sąsiedzi. Były także interwencje policji, co doprowadziło, że wszczęto procedurę Niebieskiej Karty. O miejsce w Ośrodku dla Dominiki z dwójką dzieci wnioskował Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej. Nie trzeba było na nie czekać.
    • Byłam bita przez ojca, mama nie reagowała. Myślałam, że z mężem stworzymy lepszą rodzinę - przyznaje i dodaje: - Bez Ośrodka nie dałabym sobie rady. Spędziliśmy tam
4 miesiące. Czułam się bezpieczna. Dzieci także poczuły się tam dobrze, nazywały to miejsce domem. Ani razu nie zapytały o tatę. Tam zrozumiałam, że to nie była moja wina. Przemoc psychiczna bardzo boli i długo - podkreśla Dominika.
W tym przypadku impulsem, by to co dzieje się w domu przestać traktować, za coś normalnego, był artykuł w gazecie. - Zobaczyłam, jak bardzo mnie to dotyczy. Miłość nie krzywdzi. Trzeba uciekać, szczególnie jak ma się dzieci. One wszystko widzą, czują. Warto prosić o pomoc, pomimo obaw
i wstydu. Dla nas Ośrodek okazał się najlepszym rozwiązaniem, u mamy mąż by mnie nachodzi, tu nie miał wstępu. Otrzymałam pomoc nie tylko psychologiczną, ale także prawną. Mąż już ma ograniczone prawa rodzicielskie. Przed nami rozprawa rozwodowa.

Zatrzymać i minimalizować skutki przemocy
Co roku w Powiatowym Ośrodku Wsparcia dla Osób Dotkniętych Przemocą w Rodzinie schronienie otrzymuje 20-40 mieszkańców powiatu cieszyńskiego. Pomoc można otrzymać o każdej porze dnia i nocy, 7 dni w tygodniu. Nie trzeba się umawiać, nie trzeba mieć skierowania. Pomoc udzielana jest bezpłatnie. Udzielana jest pomoc psychologiczna, terapeutyczna, ale także prawna. W każdy wtorek spotyka się grupa wsparcia dla osób doświadczających przemocy. Wystarczy przyjść na godzinę 16.00 - mówi Anna Miech - kierownik POW i dodaje: Pobyt w Ośrodku, to czas, w którym osoba doświadczająca przemocy może odzyskać poczucie bezpieczeństwa i godności. Każdej osobie towarzyszymy w drodze do uzyskania samodzielności.

Pomocą objęci są nie tylko dorośli. Osobne wsparcie skierowane jest do dzieci. Dostępna jest terapia psychologiczno-terapeutyczna, praca w grupach socjoterapeutycznych. - Dziś już nikt nie ma wątpliwości, że dzieci obserwujące przemoc w domu, także jej doświadczają - podkreśla Magdalena Krużołek, przewodnicząca Zespołu Interdyscyplinarnego ds. Przeciwdziałania Przemocy
w Rodzinie, działającego przy Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Cieszynie.

Przy Ośrodku działa także Punkt Interwencji Kryzysowej (ul. Ks. Janusza 3), gdzie od poniedziałku do piątku w godz. 8.00-16.00 można uzyskać wsparcie. Interwent rozpoznaje sytuację i podejmuje działania adekwatne do potrzeb osoby znajdującej się w kryzysie. Zaprasza na spotkanie, umawia psychologa, prawnika.

Współpraca instytucjonalna
Prowadzenie Ośrodka zleca Powiat Cieszyński, nadzór nad jego działalnością prowadzi Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Funkcjonowanie tego miejsca współfinansują samorządy gminne. Co wyróżnia to miejsce? - Współpraca pomiędzy wieloma instytucjami, specjaliści z zakresu przeciwdziałania przemocy w rodzinie, szeroki zakres usług – wyjaśnia Aneta Ogierman z PCPR.

W tym roku 10 z 12 gmin powiatu cieszyńskiego współfinansuje funkcjonowanie tego zadania.

Powiadomione instytucje mają wypracowane różne, w zależności od sytuacji, ścieżki działania, mogą być elastyczni. - Współpraca odbywa się także z asystentami rodziny, kuratorami,
z dzielnicowymi a także policyjnymi patrolami. Zaangażowane są sądy rodzinne, pracownicy socjalni także ci zajmujący się pieczą zastępczą, usługami opiekuńczymi – dodaje Magdalena Krużołek.

Reaguj!
Od ponad 26 lat Stowarzyszenie Pomocy Wzajemnej „Być Razem” działa na rzecz osób  dotkniętych przemocą. O ile przemoc fizyczna rodzi reakcje - interweniuje rodzina, sąsiedzi. Przemoc psychiczna, seksualna, zaniedbania wobec osób chorych, starszych wciąż nie są oczywiste. Warto reagować. Jeśli masz podejrzenie, że temat przemocy dotyczy ciebie lub kogoś z bliskiego otoczenia, pytaj, podejmij działania. Pomoc i niezbędne informacje uzyskasz:

  • Powiatowy Ośrodek Wsparcia dla Osób Dotkniętych Przemocą w Rodzinie (Cieszyn, ul. Mała Łąka 17 a) tel. 33 851 29 29;
  • Telefon Zaufania anonimowo dla osób doświadczających przemocy w rodzinie (codziennie od 19.00 do 7.00) tel. 33 851 29 29;
  • Punkt Interwencji Kryzysowej (Cieszyn, ul. ks. Antoniego Janusza 3) tel. 33 479 53 54.

Artykuł przygotowany przez Stowarzyszenie Pomocy Wzajemnej "Być Razem" w Cieszynie